Niedzielski ujawnia, co władza ma „w rękawku”. Bezpłatne szczepienia co najmniej do końca września
Szef resortu zdrowia oceniając narodowy program szczepień podkreślał, że w grupie osób powyżej 75 lat sytuacja wygląda bardzo dobrze. Przyznał jednak, że w Polsce gorzej jest z osobami młodymi. Jednocześnie nie chciał potwierdzić, czy poważnie rozważana jest opcja zastosowana w Grecji, gdzie młodym ludziom za szczepienia wręcza się bony o równowartości kilkuset złotych.
– Mamy ten pomysł skatalogowany, ale na tę chwilę tego pomysłu nie przygotowujemy jako wdrożeniowego. Mamy go na tzw. rękawku – przekazał. Niedzielski przekonywał, że trzeba najpierw wyczerpać potencjał katalogu już zastosowanych zachęt. – Jest loteria, mamy instrumenty wsparcia do środowisk wiejskich – wyliczał, wspominając o wsparciu m.in. dla strażaków. – Na razie troszkę za wcześnie mówić, że to działa – odpowiadał, pytany o efekty.
Minister zdrowia zapewniał też, że jest zwolennikiem przekonywania, ponieważ zmuszanie prowadzi do wzmocnienia „twardych” postaw wśród przeciwników danego pomysłu. Tłumaczył, że osoby niechętne szczepieniom będzie niezwykle trudno skłonić do podjęcia tego kroku. Jednocześnie ujawnił, że nie wiadomo jeszcze, jak długo program szczepień pozostanie darmowy.
– Do końca września będziemy utrzymywali system bezpłatny – zapewniał Niedzielski. – W pewnym momencie rozpoczyna się rozmowa, jak będzie wyglądać proces refundacji – dodawał jednak minister. Dopytywany przez prowadzącego, nie umiał z całą pewnością stwierdzić, że po 31 września szczepienia będą płatne. – Taka decyzja nie została podjęta. Jest również rozważana, ale zapewniam wszystkich, że do końca września można bezpłatnie – mówił.